Przegląd tematu
Autor Wiadomość
Móha
PostWysłany: Sob 21:42, 21 Lip 2007    Temat postu:

Panowie gratulacje sobie i wam. Zrobiliśmy 100km, odwiedziliśmy zgrupa, nie rozwaliłem nic w żadnym rowerze.
Jestem z nas dumny.
A teraz ide do wanny.


Yours,
Me.
Poppen
PostWysłany: Sob 20:31, 21 Lip 2007    Temat postu:

YEAH!!"Czeszcz czeszcz"
A właśnie..Co z jutrem??!!
Junak
PostWysłany: Sob 20:30, 21 Lip 2007    Temat postu:

MAMY BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BABENA! DAMY RADĘ!
Jaroslaw_widze_Mame.ru
PostWysłany: Sob 13:04, 21 Lip 2007    Temat postu:

pojechalbym ale nie wiem czy doabym rade.JEdziecie 1 dnia 50 drugie 50 czy jak to jest ?Ja jade po drodze 20/25 km w 1.5h?Bardziej bym martwil sie o zgode rodzicow niz o moja chec.Wiem ze mialbym straszne problemy ale chcialbym wymagac od siebie coraz wiecej.Watpie a szkoda.
Junak
PostWysłany: Śro 21:11, 18 Lip 2007    Temat postu:

Małym krokiem będzie Szreniawa;)
14 km/h to prędkość zdecydowanie spacerowa.
Z tego co wiem to jechać chcą Móha, Poppen, oraz ja, Paweł powie "Jadę z wami" jak wróci.
Myślę że sobie poradzimy. Krzyś i Fleichbike mogą mieć pewne problemy techniczne, ale chyba są bardzo twardzi i zmotywowani.

Jednak nie jestem taki twardy. Zdrówko się posypało. Jedziemy PKP - Gniezno - ROWERY - zgrup?
kuba
PostWysłany: Śro 16:13, 18 Lip 2007    Temat postu:

chłopaki, chillout, co?

Ale się motywujecie, no nie ma co Smile Przetańcie się wreszcie oskarżać przy każdej możliwej okazji i zacznijcie współdziałać, ot taka moja wskazówka.

Przejechanie 100km od razu, BEZ PODOBNEGO TRENINGU! jest pewnie możliwe, nie przeczę. Jestem jednak pewien, że satysfakcja będzie tak samo wielka jak niechęć do roweru i podobnych pomysłów. Słyszeliście o metodzie małych kroków?

Myślę, że pojechanie pociągiem do Gniezna a stamtąd przejechanie kilkudziesięciu kilometrów rowerami już jest wyczynem! Takim wędrownicznym, prawdziwym. Bo w wyczynie chodzi o pokonywanie słabości, robieniu czegoś ponadprzeciętnego, ale nie głupiego i nie na siłę.

Kolejna sprawa - zastęp jest na takim poziomie, jak najsłabszy jego członek. Jeśli chcecie jechać wspólnie, to dopasujcie wyjazd do osoby, która ma najsłabszy rower, najsłabszą kondycję, najsłabszą psychę itd. To stanowi o tym, czy jesteście zespołem, czy tylko Wam się wydaje. Postawienie sprawy: ja robię tak, chcesz to se kombinuj inaczej - to nie jest grupa. Tym bardziej harcerska grupa. IMHO.

O ile uważam, że pomysł jest dobry, to uważam, że nie jesteście do niego przygotowani. Przynajmniej do mnie nie dotarły żadne informacje o jakiś Waszych treningach rowerowych, wydolnościowych itd.

Howgh.
Junak
PostWysłany: Śro 15:49, 18 Lip 2007    Temat postu:

Zostałeś wyśmiany. PKS bezpieczniejszy niż rower, ale to już nie moja działka.
Pomysł jest, niech się chętni organizują.
Ja będę pewny mojego JJ, tylko wymienię tylne koło.
Poppen
PostWysłany: Śro 15:46, 18 Lip 2007    Temat postu:

nie mówię teraz o sobie,ale o ludziach z niepewnymi rowerami..
ja wiem,że dojadę na moim rowerze..ktoś wie to też?
same są miękkie pyty,bo zasnęły..
myślę,że z tymi pks'owymi ktoś powinien jechać z kadry(Kubuś?Smile)
Junak
PostWysłany: Śro 15:42, 18 Lip 2007    Temat postu:

No nie gadaj że słabujeszsz! 100 km w 7 h? Przecież jesteśmy twardzi!
Ewa i Marta powiedziały by "miękka pyta z Ciebie".
I tarczówki Ci się dotrą.
Kto nie da rady rowerem może jechać PKS. Nie widzię kłopotu;)
Poppen
PostWysłany: Śro 15:39, 18 Lip 2007    Temat postu:

kuba napisał:
jechanie 100km w grupie między 4-11? powodzenia :]
ja ostatnio przejechałem 100km w 5h. inna sprawa, że dwa dni nie mogłem na niczym usiąść,


myślę,że powinniśmy przemyśleć ten pomysł..
Jędrzej
PostWysłany: Śro 15:35, 18 Lip 2007    Temat postu:

No chciałem to zaproponować ^^ chcałem jechać z wami.. ale jak zobaczyłem tą jedynke z 2 zerami.. to postawnoiłem tylko życzyć powodzenia.. A z gniezna to jak daleko jest ?? Zabralibyście mnie ??
Junak
PostWysłany: Śro 15:34, 18 Lip 2007    Temat postu:

Tak. I odebrać sobie prawie całą satysfakcję z przebytej drogi i przyjemność z nocowania w lesie, obniżyć poprzeczkę i wogóle.
Suchar:P
W końcu bycie w 144 zobowiązuje do czegoś więcej niż przeciętność!
Nocujemy i tyle!
Poppen
PostWysłany: Śro 15:25, 18 Lip 2007    Temat postu:

ja osobiście nocować nie muszę Very Happy
możemy podjechać do Gniezna pociągiem i stamtąd rowerami i potem do Poznania pociągiem z Gniezna.. Jeden dzień Very Happy
Junak
PostWysłany: Śro 15:24, 18 Lip 2007    Temat postu:

W sumie trzeba już pytać w takim razie.
kuba
PostWysłany: Śro 14:50, 18 Lip 2007    Temat postu:

to w takim razie trzeba zapytać o zgodę leśniczego.
myślałem, że chcecie spać obok Zgrupowania, co wymagałoby zgody Komendanta.

spoko. chciałbym po prostu, żebyście nie narobili sobie kłopotów, bo czasem wystarczy zapytać i jest spoko, a jak się nie zapyta, to są kłopoty.

Zastanówcie się, czy spanie na terenie Zgrupowania nie byłoby bezpieczniejsze niż samemu gdzieś w lesie. Moim zdaniem - byłoby dużo bardziej. I nie musielibyście uciekać o którejś godzinie. Minimum formalność - wuchta wygody.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.